Głowa pełna marzeń.
Przez ostatnie pół roku tyle rzeczy się wydarzyło... Życie ruszyło na przód. Wiele wspaniałych rzeczy za które jestem wdzięczna. Jest jednak coś co mnie strasznie rozprasza. Coś, co postanowiłam sobie już jakiś czas temu, a nie mogę tego zrealizować. Co prawda mam na to dużo czasu, nawet kilka lat, jak nie dłużej, jednak chciabym już-teraz-natychmiast. Wiem, że jestem w stanie tego dokonać, jednak póki co utknęłam. Mam nadzieję, że krok wstecz oznacza tylko, że później nabiorę większego rozpędu. Napewno.
Od października zacznie się kolejny etap w moim życiu. Myślę, że ten studencki okres będzie najfajniejszy z całego szkolnego. Cieszę się, że póki co fotografia ze mną zostaje, choć przyznam, że wcale na to nie liczyłam.