a widząc mnie smutną nikomu nie przyjdzie do głowy, żeby bez pytania o powód,
po prostu mnie przytulić.
ewentualnie mogę dać Ci spokój nawet na tydzień jeśli obiecasz, że wrócisz już na zawsze.
żałosne jest to, że pomimo tylu cierpień z Twojej strony, upokorzenia, łez i bólu, nie potrafię powiedzieć na Ciebie złego słowa.
czasem przychodzi taki moment w życiu człowieka, że trzeba zrezygnować, zapomnieć, pójść na przód i nie ważne, jak cholernie by Ci zależało, jak trudne by było. Po prostu trzeba..
a w życiu, nie ma powrotów. Czas przecież nigdy nie zawraca.
gdybyś teraz stanął przede mną, miałabym ogromny dylemat: dać ci w ryj, czy pocałować...
abstrakcyjna bajka zwana potocznie życiem.
genialnie jebiesz mi humor, dziękuję.
W przeciwieństwie do Ciebie, ja kieruje się rozumem, nie zdaniem kolegów.
21:21 Ja o Tobie też.