Przed oczyma duszy naszej widnieje nikły zarys całości, a uczucie nasze, zarówno jak spojrzenie, gubią się w tym majaku. Tęsknimy, jakże pragniemy wtopić się w to całą naszą istotą, nasiąknąć nieograniczoną rozkoszą cudnego uczucia pełni i dosytu. Gdy przybiegniemy blisko, kiedy -tam- zmieni się w -tu- , wszystko wraca do poprzednich kształtów, stoimy zbiedniali, ograniczeni, a dusza łaknie nektaru, który znikł bezpowrotnie.
Dawno, a raczej chyba nigdy się tak dobrze nie bawiłam, jak z moją 3B. Dziękuję Wam ;3. Dzień Wagarowicza udany jak najbardziej (;