plener.

Zdecydowanie mistrzowskie zdjęcie pleneru.

Shishowstręt aktualnie.

Plener.. ?

Hmm. Wiecie to co znaczy przez 5 dni nie znać uczucia suchych skarpetek?

-Średnio!

Tak więc biorąc pod uwage wszytskie okoliczności pleneru o których już szkoda gadać, uznajmy go za przeszłość i czekajmy na wiosenny. Tam  się dopiero wykarzemy. Pod względem.... no pod każdym względem.

A poza tym bez zmian.

Tych, dla który wracam do Bełchatowa można by policzyć na placach jednej ręki.

Za to chodzi za mną kolejny imprezowy weekend w Łodzi.

Musze znów do ludzi. Jakiś nowości mi brakuje.

Wpadam w rutyne.

(nie, nie kochane - nie "mojego" kubusia narkomana)

X.o.x.o

 Czuję dziwnie, że Ty coś nie bardzo,
Ale kocha mnie Elle pismo światowe.
Jestem tak naprawdę chłopczyk,
Co ze wstydem opuszcza swą głowę.
Jestem duże dziecko, co się krępuje
Powiedzieć tak prosto w oczy, co naprawdę czuje.