***
dużoooo sie działo przez ten czas jak nic nie pisałyśmy ;]
tyle przypałów że az żal...xD
ale ten tekst mnie rozwalił
Julia:kto ostatni ten obsrane gówno
Daria:to ja moge być
weź....szczałam z tego co ty odwaliłaś;P-no ale to sie tylko tobie mogło zdarzyć;D
jo i na r3 nie moge chodzić...;/ ale sie poprawie;D niewiem jeszcze jak...;P
pozdro" daria natalia sylwia sandra
peja-odpał
Cicho, cicho, cicho...
Cudowny, jestem cudowny jak nie piję
A ja kurwa nie chcę być cudowny
O to jeden z tych odpałów, to na szybko, nie pomału
Doprowadzić się do stanu, jakiego? opłakanego
Właśnie tak dziś kolego, dziś zrobię sobie krzywdę
Przez wrodzony brak kontroli [?] we łbie, to nie boli
Tu nie ma co pierdolić, ciąg alkoholowy, drań
A brak zdolności hamowania, to jest odpał - ryzyko
Nic za friko, bo tu ceny wyjebane aż po sufit
Jak na Batorym, Rychu nie będzie chory
Jebać, jebać chandrę, wypluć z siebie pogardę
Do innych, do świata, do siebie, to szmata
Przez kurwę mam katar, mam kaca - paranoje
Podłe nastroje, pierdol to - olej
Póki na nogach stoję aplikuję bez limitu
To odpał, bez kitu, rozjebanie profitów
Panie wybacz to ja Rychu, żyję w grzechu, w pośpiechu
Od zarania dziejów nikt tu nie wącha kleju
Ale temat butaprenu coś znajomie się kojarzy
Pośród tych samych twarzy, wciąż nie przestaję marzyć
Wierzyć, że tak trzeba i nie dać się sprzedać
Nie dać się zgnoić, nie dać się wypierdolić
Przez fałszywców, gnoi, oni ci próbują wmówić
Że w ich towarzystwie nie sposób jest się nudzić
Odpał...
Wszystko przekreślam, stawiam dziś na jedną kartę
Odpał ten nie żartem, przeżyję - nazwę fartem
Zabawa na całego kosztem bliskich, korzyści
Same straty nie zyski, kurwy, klimaty z dyski
Pierdol to, wyjdź mi, chcę sam się wykończyć
Nie pozwolę się skończyć, bo to życie wciąż mnie korci
To ja tylko upadam tutaj na życzenie własne
Póki nie zasnę, jeszcze cała noc przed nami
Znany ten pokój z lustrami, a my rozkurwieni cali
Koniak za koniakiem - jak chleję to wiadrami
A za zamkniętymi drzwiami, wszystko się wyjaśni
To jest odpał tak poważny, że masz rozdwojenie jaźni
Jeden mach, potem sztach, ta, giełdowy krach
Wpadam w cud, nie maczak, odpał pach, pach
I jak w najwspanialszych snach wymykam się rzeczywistości
W tym super stanie błogości chcę pozostać, nie pomścić
Oto odpał, odpał, tylko on mi pozostał
Wkurwiony? zalej pałę! po tym poznać mnie można
Dziś na rozdrożach ja błądzę jak w obłędzie
Odpał to będzie, ten odpał - będzie nieźle
Bo to klasyk odpał, jebany come back
Liryczna bomba, platyna nie tombak
Bo to klasyk odpał, jebany come back
Liryczna bomba, platyna nie tombak
Tracę odech jeszcze żyję, jest źle? krzyczę, wyję!
Euforia nie przytyje, bo znów się podniszczyłem
Nabawiłem zgagi - seks, rap i dragi
Dzwonię do Dagi, ona pewnie znać mnie nie chce
Co ważne to zabierzcie, od życia i nareszcie
Jest tu chwila na refleksję - ja pierdolę konsekwencję
Kolejny raz przegrałem, na mnie postawili kreskę
A czy ja ponoszę klęskę, za to, że prawdziwy jestem?
Oto odpał, odpał, tylko on mi pozostał
Wkurwiony? zalej pałę! po tym poznać mnie można
Dziś na rozdrożach ja błądzę jak w obłędzie
Odpał to będzie, ten odpał - będzie nieźle
Bo to klasyk odpał, jebany come back
Liryczna bomba, platyna nie tombak
Bo to klasyk odpał, jebany come back
Liryczna bomba, platyna nie tombak
_*_*_*_*_*_*_*_*_*_*_*_*_*_*_*_*_*_*_*_*_*_*_*_*_*_*_*_*_*_*_*_*_*_*_*_*_*_*_*_*
Show me love, show me love, show me love, show me love
Show me love, till you open the door
Show me love, show me love, show me love
Show me love, show me love, till I'm up off the floor
Show me love, show me love, show me love, show me love
Show me love, till it's inside my pores
Show me love, show me love, show me love
Show me love, show me love, till I'm screaming for more
Show me love, show me love, give me all that I want
Show me love, show me love, give me all that I want
Show me love, show me love, give me all that I want