Przepraszam.

Wybaczcie że dodaję dopiero teraz po tak długiej przerwie, ale nie miałam sił aby nawet wstać z łóżka, jest lepiej. Obiecuję że teraz będę dodawać systematycznie notki. 

Wspomnienia które próbuję w sobie zabić ciągle wracają. 

To że rzucam kurwami na prawo i lewo i nie mam 'założonego' uśmiechu nie znaczy że coś się stało.. 

Moja wiara leży gdzieś pod stołem z butelką wódki.

I kiedy pomyślę że mam iść sprzątać, to ogarnia mnie takie samo wkurwienie jak na twój widok, a przecież ani zakurzona szafka, ani ubrudzona podłoga nic mi nie zawiniła. 

Ciekawa jestem, czy przyszedł byś na mój pogrzeb. Czy uronił byś chociaż jedną łzę, chyląc głowę nad moim grobem. Czy przeszła by ci przez głowę myśl " Cholera, to właśnie ja, ja skrzywdziłem ją najbardziej , nie doceniłem jej " . Czy przejąłby cię fakt że mnie już nie ma ? - Mnie tak, bo tak do niedawna jeszcze, całe moje życie mieściło się w twojej osobie, szczęście w litrach twojego imienia, moja dusza w twoim sercu

Czwarta nad ranem - rap w głośnikach, herbata na stoliku, pamiętnik w ręku, wspomnienia w głowie, ból w sercu. znajome prawda ?

A dziś będę zwykłą dziewczyną. bez wytuszowanych rzęs i idealnie ułożonych włosach. bo po co mam to robić ? przecież Ciebie już nie ma.

Pamiętam czasy wpierdalania tabletek i popijania ich czystą wódką. nie, to nie lata szczeniackie i ich głupota - to pierdolona miłość.

Coś mi się wydaje że dzisiejszą noc spędzę z koszulką przesiąkniętą Twoim zapachem i zdjęciami na których jesteś tak strasznie szczęśliwy.

A gdybym tak wpadła do Ciebie z rana ubrana w białe kozaczki, obcisłą czarn sukienkę wytapetowana z ułożonymi włosami na trzy butlki lakieru do włosów, zwrócił byś na mnie uwagę.? No w końcu na takie lecisz..

Małolata.? Tak, możliwe, ale przynajmniej umiem przyznać się od błędu i stawić czoło największej górze lodowej nie tak jak Ty pieprzony tchórzu. 

I ta bezradność gdy leżysz wieczorami w łóżku ze łzami w oczach i wiesz że nie powinnaś go kochać.

Tak cholernie go nienawidziła za wszystkie krzywdy jakie jej wyrządził, ale gdy przychodziły takie wieczory w których z pamięci wyłaniał się smak jego ust i dotyk silnych ramion, potrzebowała go najbardziej jak nigdy dotąd. 

Pod warstwą tuszu kryje sie twarz małej dziewczynki.