Czy tęskniłabyś za mną gdybym wyszedł i nie wrócił...
Czasem zastanawiam sie jak to jest być Tobą, i jak fajnie jest mnie olewać.
Cóż można rzec, że mi zależy.
Chciałabym cofnąć czas i moment w którym zaczęłam Cię kochać, nie nie żałuję tego że to powiedziałam i spędziłam wspaniałe chwilę z Tobą, żałuję że w ogóle poczułam miłość do Ciebie a teraz tak strasznie cierpię.
Wiesz co kojarzy mi się z Tobą.? Tony pocałunków, miliony słowa kocham, kilogramy przytuleń i ta szmata która mi Cię zabrała.
Jedna kropka którą wstawiła w opis. Zwykły znak interpunkcyjny na który nikt nie zwrócił uwagi. A jednak w tej jednej kropce tkwiły miliony uczuć.
Mam swój kawałek świata, mam swoje życie i swoje pasje, swoje problemy i radości... Ale mam też swoje małe serduszko które kocha i czeka.. Kocha Ciebie i na Ciebie też czeka..
Jedyne co się układa teraz w moim życiu, to grzywka kurwa..
Mogłaby sie ta wiosna już skończyć, bo kurwa rzygam tą miłością już..
A jak bym poszła pod Twój dom, stanęła pod oknem i jak ten pierdolony Romeo i powiedziała co czuję tak jak on do Julki to też mi sie w ramiona rzucisz.?
Jesteś moim słońcem w deszczowe dni..
Chciałabym budzić się przy Tobie co rano, całować Cię za to że jesteś i móc patrzeć w Twoje błękitne tęczówki..
Nie dawał znaku życia przez jebane 3 tygodnie, ona wykończona płaczem, nie przespanymi nocami, narkotykami i wódką, nie miała sił by funkcjonować, by istnieć. Był dla niej wszystkim, tlenem, słońcem. Wszystkim czego potrzebowała .. Nie mogła już tak.. Zimnego wieczoru wyszła z domu. Zostawiła tylko list na biurku "Mamo wybacz, nie mogę już tak dłużej bez niego. Pamiętajcie że was kocham i zawszę będę kochać, bez względu co się stanie.". Szła długo przed siebie.. Doszła do mostu pod którym przejeżdżały pocągi.. Stanęła na barierce z łzami w oczach krzycząc jak bardzo go kocha.. Skoczyła.. Nic po niej nie zostało prócz miłości do niego...
Dziękuję za przeczytanie. :) :*