BONSON

hipokryzja, seks, słodkie kłamstwa, narkotyki, kurwy i chyba to jest nasz świat

ja w tym mieście jestem anonimem, a to kurwa szkoda... 

Rok mija, tamten rok miał być moim,

Ja w tym mieście jestem anonimem,

Nie spodziewaj się przewózki

Miał być krok wielki, ja znam tylko ćpuńskie historie,

Miałaś być tu ze mną, a to kurwa szkoda.

mógłbym znów się postarać i przestać pić, przestać jarać, ale życie w zamian tępy śmiech ma dla nas

wstaję rano i rzygam wczorajszą wódką, albo najebany wracałem nad ranem, w pracy brałem urlop

rok mija i mi chyba trochę przykro, miałaś być tu ze mną, a nie kurwa wyjść stąd

Oczy mam przekrwione, kłamią jeśli widzą płomień.

i znów nie jest tak jak być powinno.

I znów jej zapach chciałbym mieć na dłoniach.

Mówił zeby za nią umarł.Kurwa,nigdy nie widziałem żeby ktoś się tak rozumiał.

Znam tylko ćpuńskie historie i pęknięte serce w tle.

Nikt jej nie znał, nikt jej nie miał zwykła, piękna.

Dziś to dziwka, która nam się wgryza w serca.