buziak dla szumów ze zdjęcia i dla mojego maczo, który ciągle jest i wspiera. nie znoszę już prawie wszystkiego, potrzeba mi ruchu, lecz brak sił na wyjście z domu. wieczorny meeting czy coś tam co się nawinie. sama decyduję o sobie, bo nie wiele zostało.
"na chuj się cieszysz, to nie konkurs na najbielszy uśmiech"