"Po pewnym czasie smutek byt tak wielki, że nie mogłam sobie poradzić ze wstawaniem rano.[...] Potem, przez następne miesiące wydawało mi się, że żyję za karę. Nienawidziłam poranków. Przypominały mi, że noc ma swój koniec i trzeba znowu radzić sobie z myślami."
'Pomnóż to przez nieskończoność, dodaj głębię wieczności, a otrzymasz próbkę tego, czym mówię.'
'My darling, who knew...'
ocomiwogolechodzi.
:< !