Wiesz.... Chciałabym się wyłączyć tak z życia na jakiś czas. Szkoda, że nie ma takiego przycisku jak on/off. Znaleść się tam gdzie w ogóle nie myślisz, mózg przestaje pracować. Nie przywołuje wspomnień, nie tworzy emocji czy uczuć.
Być tak totalnie obojętna na otaczający świat. Zniknąć na jakiś czas a po wszystkim wrócić tak żeby nikt nie przeżywał jakoś specjalnie Twojego powrotu. Wszystko byłoby tak jak dawniej, a tamto miejsce możnaby nazwać awaryjnym. Udawać się tam kiedy najdzie Cie ochota wyłączenia się z tego całego syfu.
za.
dużo.
myślę.
znowu!
; x
Can you pretend I'm amazing?