Moja córcia tak szybko rośnie. Chciałabym mieć ją już na rękach, przytulić i powiedzieć jak bardzo ją kocham. Zobaczyć jej buźkę, jej oczka i uśmiech. Teraz nie czekam na grudzień ze względu na wigilijne prezenty, czekam na grudzień ze względu na największy życiowy prezent. Najpiękniejszym uczuciem, jakie miałam do tej pory są jej ruchy. Czucie, że jest blisko, że istnieje. Oboje z Kamilem jesteśmy dumni, szczęśliwi, jak nigdy. I jak to mówi przyszły tatuś, już trzeba trzymać rękę na pulsie, żeby córcia była grzeczna :-)