-Kiedyś chowałyśmy u Ciebie za łóżkiem desperadosy, a teraz?
-Dalej możemy je pić, ale nie musimy ich chować.
-No właśnie! A chowanie było fajne przecież....
Zrobiłyśmy się stare i wszystko czego chciałyśmy teraz nam wolno, ale to jest... nudne. Nie musimy pić piw w lesie, chować się przed rodzicami z papierosem, prosić starszych o kupienie alko albo fajek. Już nie jest tak ciekawie i ekscytująco jak dawniej. Nie pytamy czy możemy wyjść, na ile możemy, nie mówimy dokąd idziemy. Nie ma kar za spóźnienia, złe oceny, uderzenie siostry, przypadkowe przeklnięcie. Już się nie chucha kiedy się wraca z imprezy ( matko, jaki to był stresujący moment pt. `Kurwa, oby ta guma podziałała`), nie ma zabierania za kare telefonu, kabla do kompa. ani nie wypada powiedzieć `Mamo wychodzę z Chrupkową, dasz piątaka na czipsy?` Tak... czipsy o nazwie Desperados albo Reds, ewentualnie L&M.
Z każdym dniem łapię chwile ulotne jak motyle.