Dziś smutne zdjęcie. Na nim wyidnieje grób naszego nieodżałowanego przyjaciela Edwarda. Był taki młody, lecz zginął. Widocznie tak chiał los... :[placze]:[placze]:[placze]:[placze]:[placze] Grób, muszę się pochwalić, zaprojektowałam i stworzyłam sama. Pracą próbowałam zagłuszyć smutek po stracie tak poczciwego obywatela jakim był Edward. :[placze]:[placze]:[placze]:[placze]:[placze]
[i][b]EDWARDZIE! NIGDY CIĘ NIE ZAPOMNIMY! [/b][/i]
----------------------------------------------------------------------------------------------------
Odejdźmy jedak od tego smutnego tematu. Wczoraj były u mnie Brydzia i Nitka na urodzino-imienino-kawie :p Przywiozły się i przywiozły prezenty (to drugie ważniejsze oczywiście :p:p:p) (żartuję z tymi prezentemi, jeśli jeszcze ktoś nie załapał -> to się IRONIA :p nazywa). Były i się zmyły, choć wsiadły do złego autobusu. Wazne, że dotarły do domów swoich (chyba).
Dziś z kolei był dzień porządków. Sprzątałam ogólne od rana a pod wieczór wybrałam się z kuzynakmi do pizzzerni :D Teraz jestem już w domku, ale sama nie wiem jak się tu dotoczyłam bo strasznie się obżarłam... :p Będę gruba i brzydka, teraz jestem tylko brzydka, ale już niedługo jeśli się za siebie nie wezmę to źle skończe...
P.S. Edward to pająk zabity w Boszkowie w namiocie ;) w najbliższym czasie zdjęcia ukazjące nasza rozpacz po stracie Edwarda :D