A o to moje maleństwa :d Jeden taki wachalż waży 1,5 kg. Z Martą przy układzie 3:30 dałam jeszcze rade, ale jak będe robic układ z Michałem 4:30 to ja nie wiem ja to wytrzymam, zresztą mamy w planie zrobić dwa uklady jeszczce: poi i płonące miecze :D to będzie coś