mala dodzia skejcik
mówi Ci że jesteś śliczna, wtedy gdy Ty się nie wymalowałaś, nie uczesałaś i jesteś w rozciągniętym dresie... pamietasz? mowiles ze jestem taka slodka..
gdy całujesz świat sie zatrzymuje, tylko Ciebie naprawde potrzebuje.. ! ale czasu zadne z nas nie cofnie.. stalo sie jak sie stalo.. to przykre , tak wiem..
Mam ochotę podbiegnąć do Ciebie i przytulić , bez niczego , tak po prostu lecz wiem ze to nie mozliwe..
skrzywdziles mnie bardzo wiesz? i nie myslalam ze to bedzie mnie az tak bardzo bolalo... szczerze? wolalabym schowac sie pod lozko i czekac az to wszystko minie. a w glowie powtarzam twoje slowa, i w kolko i w kolko od nowa.
`ja i Ty? najpierw pozbądź się tych wszystkich panienek dookoła! Wybacz, że w czerwonych szpilkach, i tak nie czuję się więcej warta. Jeśli sprawisz, że dla Ciebie będę malować serduszka.. Będę Twoja.. Czy mogę się teraz rozpłakać? Skoro Ciebie już nie ma...
jestem za bardzo wrażliwa, za mało twarda, dziecinnie naiwna, głupio uparta! Ta ostatnia nadzieja... Już dawno mi umknęła...