coraz częściej myślę, czy tak miało być.
czy dobrze, że jestem akurat tutaj. że stało się tak a nie inaczej.
a może jednak nie powinno być tak jak jest.
może wszystko miało być inaczej.
może moje przeznaczenie było inne, a ja źle pokierowałam swoim życiem.
a może jednak wszystko miało być całkiem inne, tylko ktoś, tam u góry, się bardzo pomylił.
może miałam być idealną pod każdym względem dziewczyną, mającą mnóstwo znajomych i przyjaciół.
już sama nie wiem.
wiem, że to moje życie strasznie mnie gubi.
decyzja podjęta najpierw w maju, później kontynuowana w lipcu i wrześniu gubi mnie.
tak, chodzi o szkołę. chyba wybrałam źle.
każda myśl mnie strasznie drażni i irytuje
nie pamiętam kiedy byłam spokojna.

dobra, OK, nikt nie mówił mi, że będzie łatwo.
wręcz przeciwnie, były osoby, które odradzały mi tej szkoły.
jednak nie, ja postąpiłam według własnego zdania.
teraz nieco cierpię.
jednak nadal jestem zdania, że dam radę.
nie po to wszystkie trudy, poświęcony czas, by się teraz poddać.
jednak, cały czas mam wrażenie, że to nie moja droga..
nie wiem jak to dokładnie określić, ale wiem, że gdzieś byl popełniony ogromny BŁĄD.
czuję się samotna..
zaniedbałam przyjaciół i zostałam praktycznie sama.
jest ciężko.
pod każdym względem.
ale staram się żyć z nadzieją, nadzieją na lepsze jutro..