'yes or no'

Nie, to nie była kłótnia...

Świat staje się coraz bardziej fałszywy.

Fałszywy, brudny, wyuzdany, wulgarny, itd., itd., itd.... 

Na photoblogu 14, lub 15- letniej dziewczyny, wśród kilkudziesięciu pełnych egoizmu i pesymizmu notatek, znalazłam jedną o treści:

"Dzisiaj mam nawet dobry humorek... nie wiem nawet dlaczego. (...))

I coś tam dalej, o jakimś wyjeździe.

Wstrząsnęło mną to zdanie. 

Dlaczego większość ludzi nie podchodzi do życia tak jak dawniej? Co gorsze... większość ludzi młodych... 
Czy to nie te gorsze dni powinny należeć do pojedyńczych???!!! 
Ludzie... Dzisiaj człowiek już nawet nie potrafi docenić tego, czym jest życie. 
W tej szarości smutnego otoczenia, sama popadam w ten szary styl życia. 

Tak jak ręką rzeki się nie zawróci, tak jedna osoba nie zmieni świata.

Wiele się zmieniło. Technika, która "pognała do przodu", miała przecież ułatwić nam życie. Jest przecież tyle udogodnień, możliwości wyboru. 

Jejku... jak mogłoby być pięknie... gdyby tylko każdy człowiek się o to starał. Zwykłym uśmiechem, a nie nienawiścią... 

Są ludzie, którzy kochają życie, innych ludzi. Dlaczego jest ich coraz mniej...???!!!

Jak bardzo pusty musi być człowiek, który wymyśla te gejowskie bajki, dzięki którym małe dzieci mają być tolerancyjne. Albo krótkie habity, które można kupić w sexshop'ie?! Czy tacy ludzie w ogóle zastanawiają się nad tym co robią? Chyba nie... Są ślepi. Oczy mają zakryte pieniędzmi. Liczy się tylko to, by wywołać furrorę, narobić szumu swoją głupotą. 
Nie ma miejsca na szacunek wobec czyichś uczuć, wobec drugiego człowieka. Nie ma miejsca na radość, okazywanie sympatii, przebaczenie, życzliwość, bezinteresowność.  

Zabójstwa, kradzieże, gwałty, prostytucja, pobicia, znęcanie się nad innymi.  
Jeśli MY nie zniszczymy tego zła, zło zniszczy NAS. 
I będzie tylko piekło. Piekło na Ziemii. 

Pozdrawiam.
mystery101pp