Męczący dziś dzień. Dopiero teraz znalazłam chwilę żeby usiąść i spokojnie zapalić papierosa. Cisza i harmonia. Tylko ja i nikt więcej. Najpierw widziałam się z tatą..nie widział mnie tylko 2tyg a i tak nasłuchałam się że znów schudłam.. W sumie mówi to za każdym razem. Nieważne. Wróciłam do domu na jakieś 10 min, wzięłam prysznic i poszłam do przyjaciółki od której nasłuchałam się tego samego. Oni wszyscy mnie męczą. Poza tym nie miałam dziś kiedy ćwiczyć.. No ale jeden dzień odpoczynku się przyda. Nie przeciągam. Spokojnej nocy aniołki