Te dwie parasolki... żółta i niebieska to moja i Moniki.
Herbaciany... deszczowy dzień. Od wtorku kategorie myśli troche się zmienią. Będę pić herbatę na polskim... będę pisać smsy na DKFie. Lubię te spotkania. 20-minutówki. Już nie będzie PO z Darem B. ;PP i Bonjoura też nie bedzie, i jedna fizyka z Janem z Mazur. I co jeszcze...? I się ochłodzi... i przyjdzie jesień, a skoro przyszła znów faza na "o zielonym pachnącym groszku" tzn. że już blisko. Poza tym, fajnie czasem powspominać. Dawne, dawniejsze i te stare dobre czasy.