Eh eh eh..
Czasem w jednej chwili wzięłabym to wszystko i rozpie*doliła w drobny mak, a niektórym ludziom nalała trochę oleju do głowy...
Dobrze, że w poniedziałek ten wyjazd.. Odpocznę, nabiorę dystansu do tych i innych spraw, o niektórych osobach zapomnę, bo po co myśleć o kimś hmm kto pojawił się i zaraz zniknął ?.
Potem wrócę i znowu będę miała jeden wielki chillout przed 6 dni.. achhh <niemożesiędoczekać> aaa T. wyemigrował...
Czy tęsknie za emigrantem ? tak, tęsknie.. zawsze jakaś część mnie będzie za nim tęsknić, ale niech mu się wiedzie tam i ówdzie ;)