MI jointy po głowie chodzą cały czas ostatnio i nie potrafię się im oprzeć. A miałam żyć bez nałogowo.
Hahah... Ja wczoraj wracając z powtórki z rozrywki gdy kochany Wojtek (Marii brat mnie odprowadzał) położyłam się o 3 w nocy w śniegu i tak po kilku minutach leżenia powiedziałam "Nie dziwię się, że ludzie zamarzają" Jakbym była sama zasnęłabym w tym śniegu ;p
Ja po sylwku szukałam caaały czas telefonu po chacie u znajomych a co się okazało? Że miałam go cały czas w kieszeni -.- haha ;p