photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 9 WRZEŚNIA 2009

4.

Dotknął ją delikatnie w rękę. Potem w brzuch. Wodził palcami po jej ciele. Udawała że śpi. Czuła się zgorszona. Postanowiła, że jak zrobi jakiś gwałtowniejszy ruch, to się obudzi. I stało się. po ściągnięcui z niej kołdry usiadł na łózku. Wtedy otworzyła oczy.

- Paweł?! - świetnie udała zdziwienie.

- Przecież wiem, żę nie spałaś, Kaska.

- aha, no tak ty wszystko wiesz, chociaż się znamy dwa dni. I pozwalasz sobie mnie macać, chociaż przez ciebie tu leżę !- nakrzyczała na niego.

- No właśnie chciałem ci to wynagrodzić - uśmiechnął się.

- Jesteś obrzydliwy...- zaczęła. Ale pomyślała również, że Paweł  jest ładny. Popatrzyła na jego brązowe oczy, na ciemną karnację, na mięśnie...

- ta, jasne. Wcale tak nie uważasz. - powiedział.

- Po co przyszedłeś?

- Zobaczyć cię. i wynagrodzić ci że tu jesteś.

- w jaki sposób? Obmacywaniem mnie? - zapytała  i spojrzała na niego wyzywająco

-  Nie mów że ci się nie podobało...

- Idź już. - Miała dość, denerwował ją tym, że wszystko wiedział, poza tym nie chciala być uchodzona za puszczalską. - Idź, Paweł.

- To cześc, do jutra. - powiedział i wyszedł.

 

***

 

Kaśka miała dużo czasu na rozmyślanie. Przypomniało jej się dzieciństwo. Ona i jej siostra siedzące w parku, po zakończeniu roku szkolnego. Kaśka miała 10 lat, a Baśka 13.' Pamiętaj - mówiła - nie zadawaj sie z ludźmi, których nie znasz. Ludzie są źli, zwłaszcza chłopcy. Im w głowie tylko jedno. Oni wykorzystują dziewczyny...' 'Czemu mi to mówisz'- rozbrzmiało w jej głowie. 'Moja przyjaciółka, starsza, ma 15 lat, leży teraz w szpitalu, bo jakiś facet ją pobił na dyskotece, zabrał ją siłą do toalety i pobił, znęcał się nad nią...' ' nie kończ - poprosiła mała Kasia - nie chcę wiedzieć, będę pamiętać i obiecuję ci, siostrzyczko, nigdy w życiu żaden facet mnie nie skrzywdzi

 

***

 

I tak rozmyślała, leżąc w szpitalu, Skrzywdzowna przez faceta. Wykorzystana, psychicznie i najprawdopodobniej fizycznie. Czuła się jak najgorsza szmata, czuła, że potrzebuje pomocy lekarza. Psychologa, psychiatry... kogokolwiek...

Komentarze

~noshiting oczywiście, że czytam. opowiadanie w moim klimacie przecież, trudno żebym nie czytała.

mogę wgl dodac do znajomych? łatwiej by mi było, bo bym widziała nowe notki.
10/09/2009 17:01:25