Kładę się spac z nadzieją, że nastepny sen nie będzie taki, jak te które doprowadzają mnie do melanholijnego stanu. Leżę, włączam nRadio w telewizorze, wyłączam ekran i ustawiam głośność na 16. Zamykam oczy i staram się zasnąć, zazsnąć z tą głupią nadzieją o lepszy sen lub jego brak. Po dłuższym oczekiwaniu na wejście w ten stan, stan gdy moje racjonalne myślenie się wyłącza a czas przemija niezmiernie szybko. I tak się nigdy nie wysypiam. Przez te godziny, gdy moja świadomość jest wyłączona, ja śnię o czymś o czym w większości zapomnę. Budzę się po tym cięż kim śnie, śnie w którym był osoby, których być nie powinno, o których staram się nie myślec na co dzień, osoby które wpłynęły na moje życie emocjonalne. Tak rozpoczyna się trudny okres, który trwa...hmmm...sam nie wiem, tkwiąc w nim czuję się jaby trwało to dość długo, a to zaledwie kilka dni, tak naprawdę. Chodzę przygnębiony, budzi się we mnie coś podobnego do depresji, którą musiałem o własnych siłach "wyleczyć", a u dało mi się po 6 miesiącach. Nie potrzebowałem lekarzy, rozmów z ludźmi, wystarczyły mi rozmowy z samym sobą, zastanawianie się nad tym co ja tak serio robię źle, doszukiwanie się w samym sobie najgorszych wad i błędów.
Nic tak nie boli, jak sen który wydawał się rzeczywisty. Obraz był taki prawdziwy.
Robimy wszystko by nie wspominać i dobrze niekiedy to idzie, ale jak nagle obudzisz się po nocnym odpoczynku, to zdajesz sobie sprawę,
że to był tylko sen, sen w którym byliśmy chwilę szczęśliwi, ale jakie rozczarowanie po tym zostaje...wielu wie o czym piszę.
Jestem na ogół szczęśliwy życiowo, bo ułozyłem sobie życie na tyle by wiedzieć, jak ŻYĆ oraz po co.
Nie jestem tutaj by opowiadać o moim życiu prywatnym, by opisywać jak wstaje z łóżka i idę do kibla.
Nie, to nie w moim stylu. Nie jestem też po to by zabłysnąć w jakiś sposób. Jestem bo muszę i chcę. Jestem bo pokazuję, że pomimo najtrudniejszych chwil życiowych, nic nie jest w stanie nas, ludzi, zniszczyć. Możemy wieokrotnie upadać, ale bardzo dorze wiemy że niewazne co się stanie, po jakimś czasie wstaniemy i pójdziemy dalej, na przód. Przeszłość pozostaje naszym bagażem doświadczeń, dzięki któremu możemy wiele się nauczyć. Wstawiłem teraz wpis, ponieważ miałem na to wielką ochotę, ochotę by wylać trochę od siebie na klawiaturę.
Szczęśliwi Ci, którzy czynami na to nie zasługują.
Odpowiem tutaj na dręczące Was pytania, dotyczące wakacji w Bułgarii:
Gdzie będziesz? - Będę w Bułgarii, a dokładnie w Złotych Piaskach w Hotelu Tintyava.
W jakim terminie? - Jako ambasador biura podróży Funclub, jadę na dwa miesiące w pewnym sensie za darmo.
Dlaczego w pewnym sensie "za darmo"? - Ponieważ moim zadaniem będzie codzienne zdawanie relacji z obozu, a to jednak dla mnie przyjemność. Będe kręcił filmiki z ludźmi, których tam poznam, a będziecie to właśnie Wy. Moim zadaniem również jest, także z własnej woli, udowodnienie że wyjazd na obóz z Funclubem to bardzo dobra opcja oraz inwestycja. Wspomnienia pozostaną na zawsze, a ja Wam to zapewnię.
Jaka cena? - To zależy od terminu w jakim byście chcieli pojechać.
Jacy są opiekunowie? - Jako że byłem rok temu w Słonecznym Brzegu, to co nieco już wiem na ten temat. Będziemy podzieleni na grupy, każdy jest w grupie ze swoimi znajomymi, ale to nie oznacza że jesteśmy odizolowani od siebie. Nie. Każdy opiekun dba o to, byśmy wszyscy się poznali, dbają starannie o nasze bezpieczeństwo. Oni są naprawdę bardzo lajtowi i mogę przysiąść na słowo honoru ;) Nie ma większych ograniczeń, wystarczy się dogadać - taka prawda.
Czy sa wolne miejsca? Na dzień dzisiejszy jest bardzo dużo wolnych miejsc, ale myślę że szybko skończa się miejsca w pierwszym terminie.
Czy jedzie ktoś ciekawy? Tak. Jeżeli uważasz mnie za ciekawą osobę to już wiesz, że jedzie jedna osoba, ale na pierwszy termin, czyli od 3 lipca do 14 lipca razem ze mną na obozie będzie znana Wam również z programu X Factor, mam na myśli Monikę Kazyakę. Jeżeli nie wiesz kim jest, warto zajrzeć do wujka google.
Czy są wyjścia na dyskoteki? Wiadomo, melanże są codziennie, wychodzimy kiedy tylko chcemy, oczywiście wieczorami, ale bardziej polecam melanże na piaszczystej plaży, przy klubach, tuż obok morza ;) Rezydentka stara się by każdy, niezależnie od wieku mógł wejść do klubu. Rok temu każdy wchodził dzięki ich staraniom.
W jakim wieku można jechać? od 13 - 19 lat
Czy za rok też jedziesz? Nie, za rok już nie jadę, to ostatni wyjaż z tym biurem podróży, ponieważ w czerwcu przyszłego roku wyprowadzam się na stałe z Polski. To jedna i jedyna raczej okazja by spędzić ten czas ze mną. By się poznać.
Podasz link? Tu macie wszystkie wycieczki i obozy: www.funclub.pl oraz www.obozymlodziezowe.pl, a dla chętnych wyjazdu na obóz razem z nami: KLIK
Czy są jakieś zniżki? Tak, ode mnie macie tu zniżkę 2-3% na każdą rezerwację, nie tylko w kierunku bułgaria. Podczas rezerwacji na stronie wybranej wycieczki wpisujecie w miejscu numer polecającego: 2192
Jeżeli chcecie uzyskać jeszcze jedną zniżkę o wielkości 5%, wystarczy zamówić sobie kartę funclub'owską, którą należy zapłacić za rezerwację. Aby ją uzyskać wystarczy zapoznać się ze szczegółami pod tym linkiem: KLIK
Jeżeli boisz się jechać sam, to bez obaw, na miejscu postaram się zadbać o każdego. Zadbam o to by każdy mógł świetnie się bawić w nowo poznanym gronie ludzi, którzy będą tworzyli razem ze mną ten zajebisty klimat :D
Jeżeli masz jakieś pytania, to pytaj, postaram się odpowiedzieć: