W życiu nie jedna osoba nas gnębiła, wyśmiewała, krytykowała bezpodstawnie.
A to wszystko, tylko w jednym celu - zaszkodzeniu nam.
Ludzie myślą, zakładają z góry, że innym jest łatwiej, lepiej, że np. tacy bardziej rozpoznawalni mają idealne życie. Jak widać niektórzy naoglądali się MTV czy filmów amerykańskich, w których wszystko wygląda tak pięknie. Ale tak nie jest, to tylko pozory. Każdy z nas musi przez coś przejść, a tym bardziej przez nalot wyzwisk i plotek w naszą stronę. Wiedzieć trzeba, że nieważne co robimy, bądź zrobimy, to ludzie i tak powiedzą to, jak widzą Ciebie ze swojej perspektywy. Ludzie plotkują, ponieważ nie maja nic lepszego do roboty, chcą być w centrum uwagi, mówiąc o niby ciekawych rzeczach, ale to też sprawia, że czują się lepiej. Szkoda mi osób, które angażują się w plotkowanie. To jest głupie i niczemu to nie służy. Jeżeli słyszysz, że ktoś plotkuje, to może zwróć osobie uwagę. A dlaczego? Ponieważ plotka jest plotką i nikt nie patrzy na to czy jest to prawdą, czy nie, ale jest jakąś zdobyta informacją, a najczęściej zmyśloną, która jakoś wpływa na patrzenie, na ocenę innych. Osoby, które są w jakimś kręgu zainteresowania, mogą być celem do plotek, ponieważ niektórzy mają niestety tendencję do tego, by poczuć się czasem lepiej. A poczują poniżając innych, osoby, które mają w sobie coś, co sami chcielibyśmy mieć. To najczęstszy powód. Tak smutne, że aż zabawne.
Czym tu się przejmować? tym, że ktoś inny na nas źle popatrzy lub tym, że ktoś się dowie o nas czegoś, co nie jest prawdą? Skoro to nie jest prawda, to po co brać to do siebie.
Grupka się śmieje, czy pół szkoły z czegoś co zostało wymyślone i co? Przecież są dla nas nikim, nie istnieją dla nas, pomimo że szwędają się wokół nas, jak szczury, które nie mają nic więcej do powiedzenia. Tacy ludzie są ograniczeni, bo nie potrafią podejść i pogadać, poznać nasze prawdziwe oblicze. To właśnie z nich powinniśmy mieć większy polew. Śmiać się razem z nimi, a nie pokazywać, że nas rusza ich opinia, ich słowa, które tak naprawdę nigdy nie były dla nas nic wart, a jeśli były, to teraz już nie są. Nie żyjemy tym co było, tylko tym, co jest teraz. Nie raz pisałem, że największym ciosem dla nieprzyjaciół, jest uśmiech. To uśmiech potrafi być najlepszą tarczą, ale by uśmiech był prawdziwy, to trzeba poczuć ich głupotę, zawiść. To nie trudne do zrozumienia i wyobrażenia sobie, jak wiele mogą mieć w głowie.
To Twoje życie - ale tylko wtedy, gdy pozwalasz na to oraz chcesz tego. Każdy ma swoje własne, tzw. "normy". Ale tak serio, nie ma czegoś takiego, jak "norma" społeczna, są stereotypy, ale nie normy. Mamy swoje własne standardy, własne wartości, własne przekonania, w odniesieniu do tego, co jest dobre a co złe, co jest prawdą a co fałszem, co jest ważne a co błahe. Podczas przyjęcia tych "norm" i wartości kogoś lub społeczności, poddasz swoją integralność, czyli swoją postawę, w której widzisz zgodność słów z czynami.
Po prostu lepiej być sobą. W oczach ludzi staniesz się wręcz oryginalny, bo zazwyczaj spotykamy osoby, które udają, robią się na kogoś, kim nie są, tylko po to, by zaistnieć - ale to stało się już nudne, przynajmniej dla mnie. Bądź sobą, nieważne co pomyślą inni. Niektórzy będą Cię uwielbiali, lubili, cenili, a niektórzy nienawidzili i próbowali pokonać. To ma swoją wagę, z czasem ona się zmienia, dlatego że nie dogodzisz każdemu. W życiu podejmiesz nie jedną decyzję. Wielu się spodobają, innym nie. Żyjesz tylko raz, a to jak przeżyjesz, zależy jedynie od Ciebie, od podejścia do swojego "ja". Jeżeli nie możesz zmienić swojego losu, to zmień swoje podejście. Możesz mieć ogólnie wszystko, ale nie wszystko na raz.
Jeśli jesteś szczęśliwy lub chcesz być, rób to, co robisz, jak tylko potrafisz, a ludzie chcący podciąć Ci nogi będą starali się, tak jak Ty się starasz, będą mówili Ci, byś przestał, że nie wychodzi Ci, że to nie na Twoje możliwości, żebyś robił coś innego, ale pamiętaj by nie słuchać ich, bo nie znają Twoich możliwości, nie znają Ciebie. Ponieważ Twoje szczęście jest Tobie bardziej potrzebne i jest ważniejsze, od ich. Każdy będzie gadał, jeżeli będziesz coś robił ze swoim życiem. Jeżeli kochasz to robić i jak to robisz, to pieprz co inni mówią oraz myślą. Nie żyjesz na ich prośbę, żyjesz dla siebie. Każdy z nas jest inny, a jeżeli ktoś ma problem z naszym życiem, to widać nie potrafi się zorientować, jaki problem ma ze swoim.
Jak zdecydował Maks. Nie wraca na photobloga, już nigdy.
Natomiast wielu ludzi mówiło mu, że dobrym pomysłem byłoby wrzucanie tu jego refleksji/myśli, w celu dotarcia do większego grona.
Oczywiście to nie On będzie zarządzał tym kontem, nie On będzie to wszystko wrzucał, jedyną łączącą Go rzeczą z photoblogiem będzie to,
że udostępniane będą treści, których jest autorem i będzie odpowiadał na komentarze do wpisu.
Maks nie chcę wracać do photobloga, ma jednak dobre intencje i robi to na prośbę innych.
Trzymajcie się! Pozdrawiam.