Usiadła na krześle i westchnęła. Przed jej oczyma ukazywał się widok rozrzuconej po całym pokoju fizyki, niedbale zrobione ściągi z polskiego i książki z miejskiej biblioteki. Wszystko to wręcz krzyczało, żeby zwrócić jej uwagę. Myśli jednak krążyły innym torem. Wracały wciąż w jedno miejsce, do jednej chwili. Niby nic, a jednak zdawała sobie sprawę z przełomu. Nie do końca jednak wiedziała, czy te ruchome schody jadą w górę, czy w dół.
Psychika ludzka jest nie do opanowania.
zdjęcie: Murzasichle obok Zakopanego.