Dzisiejszy dzień był zajebisty ! <3
Najpierw kosciół o 10:30, a potem troche trzeba było sie nauczyc... (haha)
A o 14 przyjechał Krystian, później jechaliśmy po Ela, a potem przyszedł Marcel.
Fajnie było.
Szkoda, że Ela musiała tak szybko jechać ; (
Ale potem było jeszcze lepiej graliśmy w fife, grałam przeciwko Krystianowi ( i przegrałam ;( )
A potem poszliśmy odprowadzić chłopaków i Krystian zauważył takiego małego słodziutkiego kotka !
Śliczny był <3
Ps. Ela nie przejmuj sie <33