No i stało się... Czuję to... Czy tak łatwo się pojawiło? Myślę, że to kryło się głęboko, aż wreszcie nadszedł moment, żeby ogarnęło mnie całą. Czuję to nad ranem, gdy czeszę włosy i nakładam krem na policzki, a nawet podczas drogi do szkoły... Wtedy jest inaczej... Ciągle to czuję... Kiedy kładę się w nocy to jest ostatnia myśl? rzecz? ... nie to uczucie... jakie mi towarzyszy przez cały czas...
Jestem skołowana, zdezorientowana, czasem szczęśliwa, ale czy to mi odpowiada... Co dalej? ? ?