Dlaczego?! Pytam dlaczego tak jest, że kiedy się staram to wszystko się psuje?! Chciałam pomóc i jak najwięcej zrobić, a tu co?! Żadnego podziękowania, a wręcz przeciwnie... Same pociski uderzają mnie... To się nie udało, to źle i tak dalej. Co to za sprawiedliwość?! Cholera... Mam nerwa. Przecież nic się nie uda jak wszyscy będą chcieli co innego!!! Czy tak ciężko porozmawiać i pójść na kompromis?! Trochę zrozumienia.
Chciałabym być ja pająk, tworzyć swoją ścieżkę jak, gdzie i kiedy chcę... Latać z nią po świecie i być twórcą swoich wrażeń.