Był sobie raz pewien świat. Wytwór czegoś mi nieznanego, liczył miliony lat.
Był sobie raz pewien świat. Planeta wśród komedii gwiazd budująca wszechświat.
Był sobie raz pewien świat. Niewinna kraina, co toczyła się do celu po trupach.
Był sobie raz pewien świat. Wcale nie taki niewinny, przez swą fałszywość ogłuchał.
Był sobie raz pewien świat. Co się kręcił z uśmiechem od ucha do ucha.
Był sobie raz pewien świat, w którym tętniła dusza, choć się kręcił jush się nie ruszał.
Był sobie raz pewien świat. Ręczę za słowa, ponadczasowa mieszanka zalet i wad.
Był sobie raz pewien świat, w którym wciąż brnący czas kierował wszystkimi z Nas.
Był sobie raz pewien świat. Zaszyfrowany przed mieszkańcami aż w końcu upadł.
Był sobie raz pewien świat. Nic po nim nie zostało ...
studniówka
Łobuzie zdrowiej bo co ja z Tobą zrobie ...
dla Moich Pauullyyynnnaaa 3mam mocno kciuKy