No i przerwa.
A mi się wzięło na jakieś smętne piosenki.
Znów ten przeszywający ból. Nie mogę się ruszać.
Poza tym chce mi się płakać i śmiać równocześnie. Jest mi zimno i mam ochotę na ciepłe kakao.
Jakoś świąteczny nastrój mi się nie udziela.
Cieszy mnie to, że wreszcie będę mogła usiąść pod kocykiem z gorącą kawą i przeczytać do końca Liryki najpiękniejsze Leśmiana <3
I że jutro pójdę do biblioteki i wypożyczę kilka książek iiii zrobię kilka pozytywnych zdjęc moim najcudowniejszym :*
Nic - tylko płacz i żal i mrok i niewiadomość i zatrata!
Takiż to świat! Niedobry świat! Czemuż innego nie ma świata?