mamo, ja chcę być gwiazdą!
dziwne zdjęcie, ale nie mam już co dodawać. chore zdjęcia, chora codzienna egzystencja, chora ja. właśnie. to ostatnie poprostu załamuje mnie doszczętnie. od wczoraj walczę z chorobą, co wykańcza mnie fizycznie, jak i psychicznie. ale poddać się nie mogę, imieniny Cyryla i Walentego mówią same za siebie. no a tak poza tym, to długo wyczekiwane przez większość ferie, które mnie jednak nie rajcują aż tak bardzo. dziwne? nie. normalnie .. poprostu lubię szkołę. samą w sobie. nie uczę sie wzorowo i nie mam wzorowej postawy ucznia. ale lubię to ;) a co do Cyryla .. dzisiejszy sprawdzian z historii poprostu mnie załamał. co jak co, ale tego się nie spodziewałam. liczę na dopuszczający, bo nie chcę się przeliczyć. a raczej przedobrzyć poziomu wykazanej przeze mnie wiedzy na owym teście. a miało byc tak kolorowo ;P
__________________________
Wiesz co Ci powiem, kocham być przy Tobie
patrzeć w Twoje oczy, kiedy mówisz do mnie
widzieć Twoją twarz pogrążoną w uśmiechu (..)
W pełni wykorzystać szansę , bo życie to nie gra.
;*