Gapiłam się na to źdźbło przez bitą godzinę. Z każdym podmuchem wiatru przybierało ono inną pozę. Potem podeszło do niego dziecko zerwało, rzuciło o ziemię i poszło dalej. Metafora życia. Z biegiem czasu zmieniasz swoje pozy, by po jakimś czasie przyszedł ktoś i zniszczył Ci wszystko. Roślinki już się nie dało uratować, ale leży zasuszona w encyklopedii. Jakoś nie miałam serca zostawić jej tam.
Elisa - Eppure Sentire. (bo już dawno się tak chujowo nie czułam)
Inni zdjęcia: 88888888888 podgolymniebem1547 akcentovaDrops & Sunset photoslove25Chapeau bas. ezekh114Miłość jednego imienia samysliciel35Wybrzeże morza czerwonego bluebird11Po przerwie liskowata248Perspektywa. ezekh114Moje nowe butki # PUMA xavekittyxKwitki z mojej rabatki :) halinam