Z Kasztankiem ;)*
z dzisiaj ;p
Pojechałyśmy sobie dzisiaj rowerami do Embargo ;] poszło gładko, poza tym że Gela chciała mnie raz rozjechać xd na miejscu było sporo ludzi, musiałyśmy poczekać aż z terenu wrócą, za ten czas wyczyściłam z dziewczynami strasznego ogiera- Bufora x) na początku wgl odpiął mi sie z uwiązu i już szedł w kierunku padku xP ale go złapałam na szczęście x] potem była zbiórka (nowość) i przydzielanie rumaków- no i dostałam Kasztanka ^^ od razu radocha ;D ogólnie jazda była jedną z najlepszych od dłuższego czasu ;] wszystko wychodziło gładko, nawet kłus wysiadywany ;P a na nim to wybijająca sprawa xd w galpie troche pozygzakował, ale to i tak lepsze niż zatrzymywanie sie na płocie jak ostatnio xD na skokach tak sie rozkręcił że go nie poznawałam normalnie ;P jak jeździłam na nim 2 jazdy temu to mi uciekał od przeszkody, a teraz tak pruł na nią xD wgl z takim powerem skakał ;] i co byłam w szoku mi sie super skakało, najlepiej niż kiedykolwiek ^^ także bardzo zadowolona ;D
Jak wróciłam to tylko zjadłam, zgrałam fotki, oddałam aparat i poleciałam do Zeffiego na trening xd najpierw wsiadła Calka, potem ja, znowu coś mu nie pasowało i zatrzymywał sie na bramie, ale jak dostał raz palcatem to już później nic nie odpieprzał ;] strasznie mi sie podobało jak galopował ;) nareszcie jakoś płynnie xd tylko pod koniec mu sie oczywiście nie chciało o.O trzeba go przywrócić do formy x)
a na razstępowanie wsiadła jeszcze Calka i tak sie powoziłyśmy troche we dwie, Zeffiemu to jakoś nie robiło różnicy ;]
Jutro zaniosę do niego w końcu moje opony to zaczniemy skakać ;D
A do stajni być może w czwartek ^^