ROZDZIAŁ II cz.2
Minęło parę dni od telefonu a ja nadal w jakiś sposób byłam w rozsypce . Nie mogłam spać . Budziłam się myśląc ` co teraz?` . To już nie chodzi tylko o moje marzenia ale o podłość ludzi. Kolejny sms . Kliknęłam przeczytaj . Brzmiał on tak ` Poszukaj w Internecie czegoś o sobie . H. ` . Przez te dni nie było mnie ani w świecie realnym ani wirtualnym . Włączyłam komputer . Miałam pełno obaw . Czy znowu została wywołana burza na mój temat ? Tego jeszcze nie wiedziałam ale piekielnie się bałam . Nie musiałam długo szukać . Bo chwili coś znalazłam . Serce mocniej mi zabiło . Ręce odmówiły posłuszeństwa . Przeczytałam cały tekst . Otarłam łzy i byłam pewna, że kolejne nie spadną . Wszystko zostało sprostowane . . Nie zabrakło też JEGO wypowiedzi .` Anne poznałem na castingu . Jest bardzo utalentowaną dziewczyną . Większość z was nie wie,że przez te artykuły chciała zrezygnować z programu . Dlatego sądzę, że zanim ogłosi się coś całemu światu trzeba to sprawdzić` . Nie mogłam uwierzyć. Teraz bez obaw mogłam dalej śpiewać w programie . Znowu telefon . Tym razem odebrałam bez oporów .
- I jak już dobrze ? spytał Harry troskliwie .
- Dziękuje & - szepnęłam do słuchawki.
- Powiedziałem tylko prawdę . To widzimy się w programie ?
- Myślę, że tak .
- Cisze się , do zobaczenia.
- Cześć .
Ucieszyłam się . Mój największy problem znikł . Znów mogłam cieszyć się wakacjami . Każdy już wie , że zaszłam tak daleko tylko ze względu na to jak śpiewam . Wzięłam szybki prysznic . Narzuciłam na siebie ciuchy i zaczęłam oglądać zdjęcia z tamtego pamiętnego dnia.
Widziałam, że wtedy w kawiarni Harry bawił się moim aparatem ale nie wiedziałam, że zrobił mi takie zdjęcie. Akurat się do niego uśmiechnęłam . Spodobało mi się ono więc postanowiłam wstawić je na facebook`a . Moje uczucia do niego są mieszane . Nie mogę mieć go za przyjaciela . A szkoda bo naprawdę świetnie się przy nim czuje . Nie chce więcej takich artykułów . Chcę wykorzystać moją szansę na tyle ile potrafię . Resztę dnia spędziłam w czarno-białych kolorach przy moim pianinie . Zaczęłam pisać piosenkę . W sumie tak naprawdę pisały je moje uczucie . Ja przelewałam je na papier . Trzeba poświęcić temu trochę więcej czasu. Tak jak życiu ..
Kolejne dni mijały szybko. Każdy wyglądał tak samo . Pobudka, śniadanie i reszta dnia spędzona nad piosenką . Nie interesował mnie świat . Chciałam żyć tym . Dźwiękiem , który kochałam . Miłością . Chwilą .Nikt się mną nie interesował . Przecież dla nikogo nie byłam ważna. Rodzice ? Mieli pracę . Przyjaciele ? Nie miałam ich. Ostatnia osoba .. Harry ? Odzywał się sporadycznie wieczorami . Ale to były telefony . Nalegał na spotkania ale za każdym razem go zbywałam . Więcej błędów nie chce popełnić . Ale uświadomiłam sobie jedno . Ta piosenka , moje serce opisało w niej trochę jego uśmiechu . Ann obudź się z tego snu . Coraz częściej o nim myślę co mnie martwiło. Przecież nie znałam go dobrze. Parę telefonów i spotkania nic nie znaczą .
Przepraszam . Ten rozdział mi się nie podoba. Nie wiem co z nim jest nie tak ..
Jutro będzie lepszy.:D
+ kocham to zdjęcie do góry .<33