H
Tyle radości i energii na tym zdjęciu...
Przez ostatnie kilka miesięcy "nie było mnie" z moim koniem. Przez problemy z kolanem po prostu odpuściłam....Tyle o ile jeść dać, wypuścić,sprawy wet. itd. czy wyczyścić lub poprosić kogoś żeby wyczyścił tego konia... Postanowiłam zrezygnować, bo kolano mnie hamowało, ponieważ po każdej jeździe łapały mnie straszne bóle(mam za mało mazi stawowej w kolanie i stawy się ocierają o siebie). Do tego sprawy prywatne, rodzinne, które same mnie utwierdziły w mojej decyzji...Stwierdziłam, że poczekam aż się trochę ociepli, zacznę coś robić z tym koniem i wystawię go na sprzedaż....Przez ostatnie tygodnie myślę o tym stworzeniu.Myślę o tych 3 latach naszej wspólnej pracy, naszych osiągnięciach...Przeglądam wszystkie możliwe zdjęcia i filmiki. Ja nie umiem. Ja nie mogę, nie potrafię. Nie zrezygnuję z tego konia.Gdybym była zdrowa już bym siedziała dawno w stajni...Dużo się nauczyłam od tego koniska i bardzo je kocham
Myślę, że już od poniedziałku wszystko pójdzie w ruch, a do niedzieli jeszcze się wyleżę, żebym na pewno wyzdrowiała.
Postanowiłam, że wrócę do jazdy, ale raczej rekreacyjnie, dla siebie, nie na pokaz, nie na zawody.
Wrócę, bo to kocham. I kocham mojego konia.
I tak pewnie nikt tego nie przeczyta, aleee lubię przelewać tu swoje skryte myśli
Teraz przepraszam, czas na randkę z Ewą i Mel B
Inni zdjęcia: Sjesta. ezekh114Na kanałku patki91gd... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24