Dziwnie się czuję wchodząc po schodach nie słysząc jego pisku, gdy nie mógł się dczekać aż ktoś się z nim pobawi. Zdążyłam się do niego przywiązać, może to tylko świnka, ale za to bardzo fajna świnka.
Mój maluszek... odszedł wczoraj.
Jest mi smutno, bardzo smutno...