Mwahahaha. Lodzika se kupiłam, tylko zanim doszłam do domu to się roztopił. Nie dobry lodzik, nie dobry! : D
Zamknęłam się w pokoju bez okien. Ha, moje rozszerzone źrenice są takie seksowne, tzn, tak twierdzi Ola. XD Więc to foto dedykuję jej. : D
Marina zakazała mi nie pisać o Kristinie. : C Jest mi bardzo przykro z tego powodu.
KRYCHA, Kristina, Krisitna, Kristina. <3 Ona się mnię zaczyna bać. : C Ciekawe dlaczego. XD
Dzisiaj poszłyśmy na plac zabaff (XD) i pozajmowałyśmy dzieciom wszystkie huśtawiki i wszystkie naraz zaczęłyśmy się huśtać. Ja pieprzę, ale miałyśmy rogale na twarzach. I był taki ryk i jak się zaczęłyśmy wszystkie naraz śmiać. Choć jak myślałam teraz nad tym to w tym nic śmiesznego nie było. : O
Kristina, Kristina, Kristina, Krisitina.
A zapomniałabym.
Och, Marina, ach, ubóstwiam Cię! : DD