nie wiem jak mam odnieść się do wczorajszego dnia. Ta sytuacja nie daje mi spokoju, tyle wyznań na raz. Przyznaje było mi niezmiernie milutko, poczułam w końcu coś takiego jak 4 lata temu. Cały czas próbuję to sobie poukładać ogarnąć ale ciężko mi. Osoba która znam kilkanaście lat odwarzyła się powiedzieć coś co zostanie mi w pamięci na długo, nie wiem zupełnie co z tym zrobić. Boję się zrobić jakikolwiek krok by nie zniszczyć tego co przez te wszystkie lata "budowaliśmy". Ogromnie dziękuje chłopakom że mogłam na nich wczoraj liczyć w pewnej bardzo trudnej sytuacji. Dziś od rana sms-y z przeprosinami. To pewnie też wasza zasługa, bo sam by się nie odwarzył na taki gest. No to bawimy się razem w sobote robaczki. ;D
a Ty k*rwo wypierdalaj!
Użytkownik myfun
wyłączył komentowanie na swoim fotoblogu.