a więc taak piątek pieczenie babeczeek :D
haha nie wiem co do nich wsypałam ale ok :D bardzo się udały :P
przygoda z piekarnikiem ! -.- ale to nie moja wina :D ja wiedziałam , co i jak !
Sobotaa..imprezaaa ! oohhh tak impreza :D krzywe spojrzenia , zabawa , jedzenie :P którego nie jadłam
no ale i tak twierdze , że babeczki były najlepsze :d bo tylko to jadłam ! :D
hah tańce i hulańce :D
było z kim tańczyć ^^
Niedziela :D
powrót o 4.30
haha lepiej nie pisać co sie potem działo ;s oprócz podbitegoo oka to nic takiego ciekawegoo..
ale dziękuję całemu towarzystwu za miły wieczór