Wiecie co ?
kiedyyyś to było dawno ale chciałam się z wami tym podzielić
kiedyś jak jechałam do Rynarcic ( takie zadupie nie musicie wiedzieć gdzie to jest)
widziałam konie jak jechałam autem ( autem na serio ale nie jako pasażer - jako GPS)
a obok koni stała krowa albo krów( nie wiem czy to była ona czy on bo nie zauważyłam )
i tak krowa jadła , jadła trawę serio ona jadła no wiecie jak chyba ? No i ja przejeżdzając obok otworzyłam okno na maxa i zaczęłam krzyczeć do krowy :
''- SMACZNEGO !!! SMACZNEGO KRÓWKO!!!! MIŁEJ TRAWKI !!!!! ''
chyba nie musze mówić wam jak ludzie stojący obok się na mnie popatrzyli
no i to chyba już wszystko co chciałam wam powiedzieć.....
A nie jeszcze jedno chciałam pozdrowić tu jedną jedyną osobę tą osobą jest osoba którą kocham nad życie z którą mogę porozmawiać która zawsze jest przy mnie. Chciałam tu z tego miejsca pozdrowić swojego Tigerka ;*******
Kocham Cię Tigerku ;*****