Jej historia zaczęła się...
W szóstej klasie podstawówki.
A dokładniej w marcu...
Zaczęło się od jej przyjaciółek,
które wmawiały jej, że ten chłopak jest idealny,
że pasowałaby do niego nie tylko pod względem wyglądu ale także pod względem charakteru.
Po pewnym czasie wysłuchiwania tego...
Spododobał jej się.
Wszystko byłoby dobrze gdyby nie fakt że...
Koledzy z jej klasy podsłuchali rozmowę jak zwierzała się przyjaciółce.
Było to na lekcji języka angielskiego(dokładnie pamiętam).
Ok dowiedzieli się...
Tylko po co od razu chwalili się całej szkole?
Nie mogli zachować tej informacji dla siebie?
Dlaczego musieli ją tak zranić?
Więc gdy dowiedzieli się przebiegli całą szkołę i krzyczeli, że ona go kocha...
Co tak naprawdę nie było prawdą, bo on jej się tylko podobał.
Więc gdy dowiedziała się cała szkoła nie było możliwości aby on się nie dowiedział.
Lecz był jeden problem...
Wiedział, że ktoś go ''kocha'', lecz nie znał tej dziewczyny.
Jej koleżanka znała się z jego przyjacielem więc wymyślili podstęp.
Koleżanka postanowiła zapoznać dziewczynę z jego przyjacielem.
I gdy go przedstawiała chłopak, który jej się podobał stał obok,
nie zauważyła go, nie wiedziała, że stoi praktycznie tuż przy niej i obserwuje całe to zdarzenie.
Tak dowiedział się kim jest tajemnicza dziewczyna.
Lecz to nie był koniec wrażeń tego dnia.
Przeżyła ten stresujący dzień w szkole.
Lecz o mały włos nie przeżyłaby następnego...
Wracając do domu była bardzo zdenerwowana tym całym zdarzeniem,
wpadłaby pod samochód.
Mogła go już nigdy więcej nie zobaczyć.
Na szczęście wyszła z tego cało.
I od tego dnia wszystko się zaczęło...