Wokół widok tego miejsca, zapach mokrej ziemi
W końcu w domu! I znowu zaczyna mnie boleć głowa, normalne "miejski klimat".
Praktycznie 2 tygodnie poza domem. Oczywiście pierwszy tydzień bardziej mi się podobał, na drugi mogę
trochę ponarzekać.
Dzisiaj jeszcze trochę przyzwyczaję się do tego miasta, a jutro już gdzieś wybywam.
Skończe "Stukostrachy" i zaczne "Joyland" już się nie mogę doczekać!