Troszkę tu nie zaglądałam ;/ ale miałam swoje powody brak komputera , brak dostępu do neta ;/ ten tydzień był bardzo ciężki a jeszcze się nie skończył ;/ wczoraj był Misiaczek spędziliśmy bardzo miło dzionek a odjazdy są zawsze najgorsze .. ale jutro się zobaczymy chociaż pare godzin od samuśkiego rano :) Brakuje mi trochę kontaktu ze znajomymi , ciągłe siedzenie w domu mnie przytłacz.. nikt oprócz Kuby ostanio nie chce mnie odwiedzić ;/ za tydzień wesele więc trochę się pobawimi z Lipciem ;) jutro może basen a jak się uda to w sobote albo nawet w piątek na wieczór grill ze znajomymi albo coś wymyśle :)