Nie wiem czy się pochwaliłam ale 4 Marca urodził się mój najmłodszy kuzyn , śmieszne że moja córka bedzie tylko trochę młodsza od swojego wujka . 

Zacznijmi od tego , że wróciłam dzisiaj od ginekologa i jestem wściekła a zarazem szczęśliwa.

 2 tygodnie temu byłam na wizycie i nie było mojej ginekolog bo była na urlopie i była na zastępstwie inna , taka młodziutka Pani. I powiedziała mi , że malutka jest za mała na swój wiek , że za mało przybiera i mnie nastraszyła czym to grozi , że mam przyjść za 2 tygodnie za wizyte znowu . Oczywiście chodze prywatnie i każda wizyta kosztuje 150 zł ale nie o to chodzi. Kazała mi jeszcze przyjść rano , bo powiedziala że musza mi zrobić wymaz z pochwy . Nie pasuje mi na rano bo nie mam prawo jazdy i zawsze wieczorem z mężem po pracy jeździłam . Dobra umówiłam się specjalnie na 9 rano mąż wziął wolne z pracy specjalnie i co się okazuje ? PO 1 !!! nie będą mi robić tego wymazu bo dopiero to się robi od 35 tygodnia a ja jestem koniec 31 . To ja się pytam czy tamta ginekolog nie wie kiesy się takie badanie robi !!!??? A po 2. Z Malutka jest wszystko wporządku jest nawet za duża trochę !!! I ja się pyytam jak tu się nie wkurzyć ? Przez 2 tygodnie się zamartwiałam , nie spałam czytałam , pisałam do wszystkich żeby się coś dowiedzieć a okazuje się , że niepotrzebnie . Oczywiście bardzio się cieszę że wszystko wporządku , ale sama moja ginekolog powiedziała  , że niepotrzebnie przyszłam bo wszystko jak najlepiej i że tamta za szybko spanikowała . Dzidziuś ma 1950 g. A ostatnio miał 1130 czyli bardzo dużo przybrał przez 2 tygodnie. No nic , teraz mam wizyte za miesiąć i mogę spać spokojnie . Ale niepotrzebnie się nadenerwowałam : //