jakiś rok wstecz.
Gdzie człowiek myślał, gdzie i z kim będzie pić wieczorem. Gdzie nic go nie obchodziło. Fajnie, ale na dłuższą metę nie dla mnie.
Im więcej mam obowiązków na głowie. Im większą odpowiedzialność biorę na siebie. Im liczba rzeczy za które odpowiadam się zwiększa, tym czuję , że robie to co powninienem. Może i czasem narzekam na to, ale co bym robił w tym życiu gdybym nie miał z czym się zmierzyć ?
To taka refleksja na temat dzisiejszego dnia.