Zaś mój kot.
ale srać.
jestem fest zła.
i to FEST.
bo to kurna mać miłe nie było.
i jest mi smutno.
kuźwa.
dupiato, syf i wszystko.
`Zatrzymujemy się na środku drogi
sponierwierani nie wiemy co robic
lawina pytań zasypuje nam głowę
nie potrafimy serca wyrazić słowem`
;((
DUPAAAAA
A jutro Warszawa.
I niech mi ktokolwiek zepsuje ten wyjazd, to ja mu zepsuję resztę żywota. GRR
Idę spać, bo nie wstanę inaczej o 4.30.
See ya.