Widzicie kochani, jeszcze nie dawno cieszyłam sie kilkoma godzinami spędzonymi z samą sobą, a dzisiaj nie nawidzę tej ciszy. Kiedy jest o sto myśli za dużo. Kiedy boję się sama wyjść bo świat mnie przeraża. Wtedy zwijam się w kłębek i chce spać, ale nawet sen nie chce przyjść.
2 908 kilometrów...niewyobrażalne.