Kolejny raz tyle nowości - nowych bodźców, nowych informacji, nowych ludzi - zmiana na zmianą, a tempo coraz szybsze. Koleją rzeczy przypominam sobie dawniejsze "założenia", te wszystkie naiwne plany, które kiedyś z taką przyjemnością snułam, ideały, wyobrażenia. Porównuję i wyciągam wnioski. A czasami, gdy dopisze mi szczęście, wydaje mi się, że to całe "udawanie o niepamiętaniu" o którym mówiła mi W. udaje się przekształcić w coś świadomego.
Internetowy ekshibicjonizm myśli znów na dawnym miejscu?
A na zdjęciu jak zwykle "urocze" Mieszko po godzinach;)