a wię tak jak wszyscy pragnęli ciąg dalszy przygody księżniczek,
pięciu czy tam sześciu najlepszych przyjaciółek.
no to dameski się spotkały i Livia zaproponowała spacer. No to poszły. Idąc Nalia szybko przeszła na drugą stronę, gdyż ujżała tam swego chłopaka. Widziała jak nadjerzdżający samochód pędzui na jej przyjaciółki, a człowiek będący w nim stracił kontrolę nad pojazdem. Mimo wszystko nie ostrzegła przyjaciółek ponieważ ważniejszy był jej chłopak, wolała wtulić się w jego umięśnioną klatę i obserwować co potoczy się dalej.
" przyjaźń, która się kończy nigdy nią nie była "
ważniejszy był chłopak z którym i tak się rozstała dwa tygodnie później. Przykre. Załamała się, nie z tego powodu, że przez nią zgięły jej najlepsze przyjaciółki, tylko temu, że po zerwaniu z ' extra gościem' nie ma komu się wyżalić. Nie miałą żadnych wyrzutów sumienia, że zabiła tyle osób, poprostu było jej smutno, że nie ma komu się wyrzalić. Biedactwo.
T.